czwartek, 8 marca 2012

Radio KaKa

Idę dziś na noc do pracy. Świetnie, nie? Dlaczego o tym piszę? Mianowicie, mam taką tradycję, że na noc do pracy zabieram słuchawki i słucham radia. Słucham radia, ponieważ moje wiekowe mp3 odmówiło mi w końcu posłuszeństwa. No i po części też dlatego, że nie stać mnie na drugie jak i na kartę pamięci do komórki. Jak się nie ma co się lubi, i tak dalej...

Więc słucham tego radio na nockach w pracy i z każdym przesłuchem jestem bliższy zabójstwa. Zaczynam rozumieć Kurta Cobaina czemu postanowił uciec z tego świata jak najdalej. Przeżyć osiem godzin słuchając radia w dzisiejszych czasach to niemalże chińska tortura. Ba podejrzewam, że gdyby w dzisiejszych czasach Chińczycy łapali jeńców, to tak wyciągaliby od nich tajemnice wagi państwowej.

Po kolei, mam dziewięć radiostacji na swoim telefonie, które mi w pracy odbierają. Aż wymienię, są to: Radio OKO, RMF.FM, Czwórka, Dwójka, Radio Maryja, Trójka, RDC, Radio ZET, Jedynka. Wiadomym jest, że niektóre są już radiami tematycznymi więc na nich wchodzę rzadko, a nawet w ogóle. Odrzucam, więc z miejsca Czwórkę, Dwójkę, Radio Maryja, Jedynkę. Jedynkę z zasady, nic ciekawego tam nie uświadczysz w godzinach nocnych, przynajmniej mi się nie trafiło. Czwórka, Dwójka i Radio Maryja - wiadomo przeznaczone dla określonej grupy słuchaczy. Ani ze mnie fan nowoczesnej muzyki, ani klasycznej. Do moherowego beretu też mi raczej daleko. Zostaje mi pięć stacji. Czyli powinno wystarczyć, nie? No właśnie...

Osiem godzin słucham tych pięć stacji z czego radości mam w jakiś dwudziestu minutach? Nie przesadzam, w radio ciężko jest teraz o dobrą muzykę, nie odkrywam Ameryki. Jednak na Jahwe, nie dałoby się jakoś tego bardziej urozmaicić? Odstawiam na bok na razie Trójkę, bo to oddzielna historia. Ja nawet rozumiem, świat poszedł do przodu. Sex, drugs and rock'n roll odszedł do lamusa, nie wróci prędko. Jednak na Boga! Wszyscy jesteśmy plemieniem! Ona jest plemieniem, ale ja też jestem plemieniem!

Pomijam fakt, że obecnie w radio są tylko jakieś nowohitowe popłuczyny, których za lat piętnaście nikt nie będzie pamiętał a z rodzimych wykonawców mam multum piosenek o tym jakie to było straszne, że byliśmy razem albo to cudowne, że jesteśmy razem i mamy tylko siebie. Zaistnieć w radio można tylko tak nie inaczej.

Na marginesie świetnie obrazuje to konkurs polskiej piosenki na EURO 2012. Występuje tam śmietanka naszej sceny, w jednej piosence Feel śpiewa by zawołać drzewa i ptaki. Cudowny tekst, jakże prawdziwy. Multum takich kwiatków w tym konkursie możemy znaleźć. Podaję linka od razu do dyskusji dziennikarza zczuba.pl z pewnym socjologiem. Taki mamy poziom muzyki teraz. I pisze to człowiek, który stara się znać na muzyce a wcale się na niej nie zna.

http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,11228014,Piosenka_na_Euro_2012__Feel_wola_drzewa_i_ptaki__Liber.html


Wracając do głównego tematu. Nawet jeśli trafi się coś znośnego (masz farta i usłyszałeś to jako jeden z pierwszych nowy hit) to wiec, że prędzej czy później stacje radiowe zniszczą Ci to. Przykład wielbionego wszędzie i nigdzie Gotye. Piosenka niezła, nic wielkiego ot w czasach gdy poziom hitów ustala David Guetta, można jego utwór przesłuchać bez większych załamań nerwowych. Dwa, trzy miesiące Tobie daję, potem piosenka staje się takim hitem, że rzygasz nią i wszystkim co się z nią wiążę. RMF - Gotye, Trójka - Gotye, OKO - Gotye, przełączę na ZET. Oho nie ma Gotyego, kończy się jakaś piosenka może dadzą Jesus He Knows Me? Ano nie dadzą, bo spiker już zapowiada wielki hit Gotye. Cytując kultowy polski film: "I tak kurwa do zajebania".

Inaczej potraktuję Trójkę, bo to materiał jest na oddzielne żale. Królowa polskich stacji również zasługuje na trochę krytyki. Co prędzej czy później wykonam. Wierzcie mi.

Okej, żółć wylana. Musiałem to napisać. W sumie nic nowego, podejrzewam że dużo fanów mocniejszego grania ma takie same problemy z radiem, więc zwyczajnie go nie słucha. Ja też bym nie słuchał gdyby nie fakt, że osiem godzin pracy trzeba sobie jakoś umilić, bo bym zwyczajnie umarł od łoskotu maszyny.

Mam tylko prośbę, nie zabijajcie rock'n rolla. Jeden zespół już to zrobił:

2 komentarze:

  1. Zgadzam się zgadzam, poza tym w ogóle cięzko o muzyke w radio: jedna piosenka- trzysta godzin gadania o niczym- jedna piosenka- trzysta godzin gadania o niczym i tak w koło Macieju. No i co pól godziny wiadomości.

    OdpowiedzUsuń
  2. żeby opublikować komentarz trzeba wpisywać smieszne zaklęcia lub różne słowa łacińskie, Infarctus np.:)

    OdpowiedzUsuń